Gdy myślimy o pracowniku, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę w danej firmie mamy przed oczami obraz człowieka przepełnionego entuzjazmem, świeżą energią i tym "czymś" co jest najważniejszą składową sukcesu, coś dzięki czemu możemy przenosić góry, coś bez czego nasz każdy pomysł spali na panewkach, tym "czymś" jest motywacja. Dla wielu przedsiębiorców zmotywowanie pracownika do pracy jest jak walka z wiatrakami, wielu chciałoby to zrobić, lecz z tyłu głowy ma przekonanie, że i tak to się nie uda albo będzie tylko chwilowe.
Skala motywacji pracownika w znacznym stopniu bazuje na jego stażu pracy i doświadczeniu, wraz ze zdobytymi umiejętnościami zawodowymi maleje, czynności wykonywane dzień w dzień o tej samej porze stają się rutyną a urlopy i odpoczynek dają tylko chwilowe wytchnienie co powoduje dodatkową frustrację po powrocie z wczasów.
Jak więc motywować pracownika aby jego chęci do pracy nie spadały, a gdy już spadną jak podnieść je na odpowiedni poziom? Techniki zarządzania są bardzo zróżnicowane, lecz udowodnione jest, że technika dość potocznie nazwana 2/3 marchewki a 1/3 kija działa najlepiej na motywację pracownika. Menedżer, lider, przedsiębiorca powinien doceniać swoich pracowników dużo częściej niż ich karać, poza tym być sprytnym i interesować się losami pracownika, łatwiej będzie mu wtedy podejmować trudne decyzje. Za przykład weźmy sytuację w której przedsiębiorstwo przeżywa okresowe załamanie na rynku i musi zmniejszyć część etatów aby przetrwać trudny okres. Pracodawca, który interesuje się losami swoich pracowników, łatwo wybrnie z tej sytuacji zmniejszając etat mężczyźnie, któremu rodzi się dziecko, tłumacząc całą sytuację tym, że robi to po to aby Ten mógł spędzić z dzieckiem więcej czasu i odciążyć żonę w obowiązkach domowych aniżeli pracownikowi, który przeżywa kryzys motywacyjny. Dzięki zostawieniu go na tym samym etacie podczas kryzysu poczuje się On doceniony a jego motywacja znacząco wzrośnie. Docenienie pracownika bez użycia finansów może być trudne, lecz jako pracodawca możesz zastosować metody, które nie obciążą znacząco twojego budżetu a zmotywują pracownika i zagwarantują jego chęci do pracy na dłuższy czas już podczas etapu zatrudnienia. Jednym ze sposobów takiej motywacji jest wyznaczenie niższej stawki podstawowej niż zakładałeś a częstsze premiowanie pracownika lub dawanie małych podwyżek. Metoda ta nie zaszkodzi naszemu budżetowi, gdyż pieniądze, które miały być przeznaczone na pensę pracownika, będą przeznaczone na premie dla niego. Może to brzmieć okrutnie, można nazwać to manipulacją, lecz co da pracownikowi więcej szczęścia, powrót do domu co miesiąc ze stałą pensją czy powrót do domu ze świadomością tego, że jest się docenionym i możliwość chwalenia się znajomym jak szybko pnie się po szczeblach zawodowych w pracy?
Ciężko jest przekonać się do tych metod motywacyjnych, lecz zastosowanie ich skutkuje sukcesem a spryt, który włożysz w zarządzanie ludźmi przyniesie nie tylko większą efektywność Twojego biznesu, ale da również szczęście Twoim pracownikom i utrzyma ich motywację na poziomie, który pomoże rozwijać firmę.